Najbardziej utytułowana polska sprinterka, zarazem najszybsza zawodniczka w wertykalnym cyklu. Na tak zwanym standardzie, czyli piętnastometrowej ścianie, nie ma sobie równych. Od lat ściga się sama ze sobą, regularnie poprawiając światowe rekordy. Pierwszy rekord pobiła w 2021 roku na igrzyskach w Tokio – 6,84, ostatecznie zajęła tam 4. miejsce (w debiucie wspinaczki na olimpijskich arenach czasówki nie były osobną konkurencją, rozgrywano trójbój – sprinty połączono z prowadzeniem i boulderingiem). Dziś najszybszy czas w kobiecych sprintach, należący właśnie do Oli, to kosmiczne 6.06.
Tak wyśrubowany czas Ola wykręciła podczas eliminacji tegorocznych igrzysk w Paryżu. W finale zmierzyła się z Chinką Lijuan Deng, zwyciężając 6.10 do 6.18. Tym samym została pierwszą mistrzynią olimpijską we wspinaniu na czas. Do najcenniejszego krążka w karierze Polki trzeba dołożyć także trzy złote medale mistrzostw świata juniorów (2009, 2011, 2013) oraz dwa mistrzostw świata seniorów (2018, 2019).