Od kilkunastu lat smakuje północ. Skupia się na wyjazdach typu adventure, głównie samotnych, bo fascynuje ją łączenie specjalistycznych umiejętności z mocną psychiką. W outdoorze łącznie spędziła kilka lat, biegle porusza się w sztuce bushcraftu. W tym roku samotnie przepłynęła 500 km po Pacyfiku u wybrzeży Kolumbii Brytyjskiej w poszukiwaniu endemicznego gatunku niedźwiedzi, rok wcześniej przeszła 4700 km po szlaku Pacific Crest Trail. Również samotnie przejechała rowerem Jukon w zimie, Alaskę i Kamczatkę.
W Laponii i na Alasce miesiącami wędrowała, zarówno zimą, jak i latem. Kanadyjskie Terytoria Północno-Zachodnie przemierzała samotnie na nartach przy temperaturach spadających do -48°C. Lider etapów w wielkich sztafetach rowerowych: Afryka Nowaka i Bike Jamboree.
Zajmuje się etologią dużych drapieżników i nawet je fotografuje. Mówi głośno o etyce w outdoorze. Zawodowo pisze, opowiada, szkoli oraz lideruje.
Trzykrotnie nominowana i dwukrotnie wyróżniona na Kolosach, nominowana do nagrody National Geographic Traveler, wyróżniona nagrodą im. Tonego Halika. Laureatka outdoorowych konkursów fotograficznych w USA i Kanadzie.
Pacific Crest Trail – rok lodu i ognia. 4700 km samotnej wędrówki
Kamila Kielar, z premedytacją wybierając najtrudniejszy rok w historii szlaku, na meksykańskiej granicy stanęła samotnie, planując nie tylko wędrówkę całością szlaku, ale przede wszystkim zebrać materiały do reportaży.
Rekordowe opady śniegu od 30 lat oraz jeden z najpotężniejszych sezonów pożarowych dały rzadko spotykaną mieszankę warunków – wymagającą umiejętności technicznych oraz bardzo silnej woli. Walka w górskich rzekach, szczyty pokonywane z użyciem górskiego sprzętu zimowego, burze śnieżne na pustyni, pożary w północnych stanach, które trzeba było omijać oraz skomplikowana przez to wszystko logistyka otwierają początek listy wyzwań.
Kamila szlak pokonała w 5 miesięcy, przechodząc w sumie ponad 4700 km. 700 GB zdjęć oraz kilkaset stron notatek z wyjazdu są podstawą do reportażu i opowieści o szlaku.