Alex Megos

  /    /  Alex Megos

Na 18. Krakowskim Festiwalu Górskim (5-31 grudnia) nie może zabraknąć najlepszych we wspinaczkowym fachu. Wirtualnie spotkamy się w grudniu z Alexem Megosem, a rozmawiać z niemieckim asem będzie Adam Pustelnik.

W 2013 roku Alex Megos pokonał onsajtem Estado critico 9a w Siuranie. Nikt wcześniej nie przechodził takich dróg bez znajomości. Niemiec pokazał, że może być kiedyś kimś we wspinaniu. Wtedy jeszcze zupełnie w ten sposób nie myślał. W rozmowie z dziennikarzem magazynu Desnivel, już po przejściu Estado, mówił: „Nie uważam się za jakiegoś herosa wspinaczki ani nic w tym stylu, po prostu dobrze się bawiłem” – i jeszcze: „Nie lubię poświęcać zbyt dużo czasu jednemu projektowi. Nigdy nie próbowałem żadnej drogi dłużej niż trzy dni. W każdym kolejnym dniu brakuje mi już motywacji”. Od tamtego czasu trochę się zmieniło, zmienił się też sam Megos. Bez żelaznej motywacji nie doszedłby przecież do poziomu 9c…

PS Onsajtowy sukces na Estado Critico Niemiec powtórzył cztery lata później, prowadząc w tym stylu TCT 9a we włoskim rejonie Gravere.

Ekspresowe „Action Directe” – Alex Megos potrzebował na frankenjurajski klasyk zaledwie 2 godzin (fot. Thomas Ballenberger)

***

Po sukcesie na Estado Critico o Megosie zaczęło być coraz głośniej. Coraz częściej pojawiał się też na stronach branżowej prasy. Niedługo po historycznym onsajcie znów się nim zachwycano – w końcu niewiele zabrakło mu do flesza na La Rambli 9a+. Niemiec bez pardonu rozprawiał się z najtrudniejszymi drogami Frankenjury, powoli detronizując dotychczasowego króla Markusa Bocka. Już w 2013 roku rozwiązał stary projekt na Holzgauer Wand i otworzył Classified 11 (9a/a+), lokując tę drogę na szczycie frankońskich ekstremów. W 2014 jeszcze ją utrudnił, powstała Modified – już pełne 9a+, tak jak wymarzył sobie Niemiec.

W 2013 roku błysnął też szybkim przejściem bez liny, dwie wizyty w Hollow Mountain Cave wystarczyły na pokonanie australijskiego klasyka Koyamady – The Wheel of Life. Potem dodał zresztą mocniejszy wariant o nazwie Wheelchair. Do niego należy też pierwsze australijskie 35 (9a) – Retired Extremely Dangerous w Diamond Falls (Blue Mountains). Dwa lata później dołożył drugie 9a – Schweinebaumeln w Elphinstone.

W 2014 roku Alex Megos wciąż nie lubi za długo wisieć na drogach, dla przykładu: Action Directe 9a wielkiego Wolfganga Güllicha w zaledwie w dwie godziny (później jeszcze kilka razy przechodził sobie drogę treningowo) i Biographie 9a+ Chrisa Sharmy w skromnych trzech próbach.

Nikt nie był szybszy od Niemca na Action Directe:

Ale jest i mały przełom ;). Niemiec spędza aż sześć(!) dni na swojej frankenjurajskiej nowości Geocache (2014). Rok później we Flatanger po trzech dniach składa w całość Thor’s Hammer 9a+ Adama Ondry. Także w 2015 roku po pięciu dniach powstaje najtrudniejsza droga na Franken – biegnąca ścianą Planetarium Supernova 11+ (9a+/b).

W 2015 roku Alex Megos odbiera nagrodę Salewa Rock Award (dziś Wild Country Rock Award). To wyróżnienie przyznawane podczas Arco Rock Legends za przejścia skalne i boulderowe.

Pod sam koniec 2015 roku Megos wdrapuje się na kolejny schodek, prowadząc swoje pierwsze 9b – First Round, First Minute Chrisa Sharmy w Margalefie. Lody z największymi światowymi ekstremami zostały przełamane.

Drugim 9b Alexa było Fight Club w Ravens Crag. Droga nie byle jaka, bo pierwsze 9b w Kanadzie, a do tego pierwsze premierowe należało właśnie do Niemca. Podczas tamtego wyjazdu miało miejsce przynajmniej jeszcze jedno wyjątkowe prowadzenie. Megos zaprezentował cały swój kunszt, robiąc fleszem tradowe The Path 5.14R w Lake Louis. Sonnie Trotter, autor drogi, pisał później, jak inspirujące i uspokajające było obserwowanie Megosa w akcji. Zrobić taką drogę, nie będąc przy tym rasowym tradowcem, to naprawdę coś!

Chyba sam się zdziwił… Alex Megos po przejściu fleszem trada „The Path” 5.14R  (fot. Sonnie Trotter)

A propos prezentów, jakie Niemiec zwykł zostawiać po wizytach w różnych krajach (podobny zwyczaj ma Ondra), w 2017 podarował pierwsze 9a Chile – w Valle de los Cóndores powstało Pasito a Pasito.

Na światowe podium Alex Megos wskoczył w sezonie 2018. Jako pierwszy poradził sobie z otwartym projektem Chrisa Sharmy w Margalefie, Perfecto Mundo 9b+. Takie trudności przed Niemcem mieli na koncie jedynie Adam Ondra i wspomniany Sharma.

Alexander Megos na Perfecto Mundo 9b+
Zawsze ta żółta koszulka. Alex Megos na „Perfecto Mundo” 9b+, Margalef (fot. Ken Etzel)

Rok 2018 był wyjątkowy dla Alexa przynajmniej z jeszcze jednego powodu. We wrześniu wywalczył brązowy medal na Mistrzostwach Świata w Innsbrucku w konkurencji prowadzenie. W 2019 był jeszcze lepszy, w Mistrzostwach Świata w Hachioji zgarnął srebro, plasując się tuż za Ondrą. I właśnie tam zdobył kwalifikację na przyszłoroczne Igrzyska w Tokio.

Nie można zakończyć inaczej, jak anonsowanym na początku 9c. Latem tego roku Alex Megos poprowadził w Ceüse projekt, na który wracał przez wiele lat. Powstała Bibliographie, mająca za sąsiadkę legendarną Biographie 9a+. To drugie potencjalne 9c po Silence Adama Ondry we Flatanger.

Alex Megos na „Bibliographie” 9c, jednej z dwóch najwyżej wycenionych skalnych dróg na świecie (fot. Ken Etzel)

***

Dwa filmy na koniec. „Bibliographie” (reż. Hans Radetzky) i “Rotpunkt” (reż. Ken Etzel, Chelsea Jolly):

Dorota Dubicka / wspinanie.pl