Dla wielu wspinaczy jedynymi liczbami, jakie się liczą, jest liczba lat spędzonych w górach, podczas których poznawali subtelność i piękno życia na łonie natury – napisał John Porter w swoim świetnym tekście na temat kondycji współczesnego alpinizmu [link]. Czy Porter jest jednym z nich? Tak. Jego liczba? 55. Choć ma na koncie wyczyny najwyższej klasy, opowiada o nich skromnie, z dystansem, na pierwszym miejscu stawiając zawsze doświadczenia, które dzielił z bliskimi ludźmi w obliczu potęgi natury. Głód tych przeżyć, nie cyfra czy rekordy, popychał go w góry.
***

Gościem 22. KFG (7-8.12.2024) będzie jeden z czołowych przedstawicieli okresu krystalizowania się współczesnego podejścia do stylu i realizowania ambitnych celów w górach najwyższych. John Porter, najbardziej aktywny w latach 70. i 80. XX w., wybitny wspinacz, dziennikarz i pisarz, były dyrektor Festiwalu Górskiego w Kendall, członek założyciel Mountain Heritage Trust, były prezes Alpine Clubu, autor biografii Alexa McIntyre’a Przeżyć dzień jak tygrys.
Porter urodził się w stanie Massachusetts w 1957 roku. Już w wieku 12 lat zaczął się wspinać. Pierwsze szlify zdobywał w Górach Białych w New Hampshire, później wspinał się w Górach Skalistych, Górach Kaskadowych i Yosemite’ach. We wczesnych latach 70. przeprowadził się do Anglii, dzięki czemu uniknął wyjazdu na wojnę w Wietnamie. Podjął pracę na Uniwersytecie w Leeds, a niedługo później poznał grupę czołowych brytyjskich wspinaczy, broniących gorliwie czystości stylu i etyki we wspinaniu oraz nobilitujących przejścia w stylu alpejskim.

W latach 70. i 80. Porter i jego partnerzy dokonali szeregu mocnych przejść w stylu alpejskim. Wśród nich byli między innymi słynni Brytyjczycy: Chris Bonington, Alan Rouse, Joe Tasker i Peter Boardman. Szczególnie silną nić porozumienia Porter nawiązał z Alexem MacIntyrem, wizjonerem, który zrewolucjonizował alpinizm, wprowadzając styl fast and light w góry najwyższe – „szybkość to bezpieczeństwo”, mawiał. W 1976 roku Porter poznał również wspinaczy z Polski i zaprzyjaźnił się z nimi. W polsko-brytyjskim składzie wspinał się na sześcio- i siedmiotysięczne szczyty Hindukuszu i Himalajów, wbrew panującemu jeszcze ogólnie stylowi oblężniczemu – w czystym stylu alpejskim.
Jedną z dwóch najważniejszych wypraw z tego okresu, a także tą zwiastującą nadejście nowej ery w alpinizmie wysokogórskim, była wyprawa w góry Afganistanu w 1977 roku. Jej kierownikiem był nie kto inny jak Andrzej Zawada, a wśród uczestników oprócz Portera znaleźli się między innymi Alex MacIntyre, Wojtek Kurtyka, Terry King, Piotr Jasiński i Marek Kowalczyk. Zespół Porter-MacIntyre-Kurtyka pokonał wtedy jako pierwszy w historii północno-wschodnią ścianę Kohe Bandaka (6843 m). Sama ściana liczy 2200 m, a trwająca sześć dni wspinaczka była ekstremalnie niebezpieczna i trudna technicznie – zwłaszcza jak na tamte czasy i tak wysoką górę.

Rok później ten sam zespół, uzupełniony o Krzysztofa Żurka, wspinał się od południa na Changabang („Lśniącą Górę”, 6864 m) w Himalajach Gahwalu w Indiach. Pokonanie wybitnego skalnego filara zajęło osiem dni, a wytyczona przez alpinistów 1700-metrowa droga była wówczas jednym z czołowych osiągnięć ekstremalnego himalaizmu sportowego.
Drogi na Kohe Bandaka i Changabang po dziś dzień nie mają powtórzeń.
Porter wspomina te wyprawy wyjątkowo ciepło. Świetne wspinanie, piękne góry, wesołe towarzystwo i szalona podróż w całości drogą lądową, przez azjatyckie republiki ZSRR, w dużej części nielegalna – dla Polaków normalka, dla Brytyjczyków sytuacja, delikatnie mówiąc, niecodzienna. To właśnie o tych wyprawach i przygodach John Porter będzie opowiadał podczas Krakowskiego Festiwalu Górskiego w grudniu.
Kolejne lata górskiej drogi Portera obfitują w świetne wspinaczki w stylu alpejskim, między innymi: przejście południowej ściany Ranrapulka (1979), przebycie południowo-wschodniej grani Tarke Kang (1982), wschodniej ściany Sepu Kangri, pierwsze wejście na szczyty Chong Kundam I i V (1990), czy wspinaczka na Kedar Dome (1988). W swojej bogatej karierze górskiej Porter brał również udział w kilku wyprawach na ośmiotysięczniki, między innymi podejmował trudne próby na północno-zachodniej grani K2 i zachodniej grani Everestu zimą.

Trudno w jednym miejscu zebrać wyczyny i przygody zbierane przez Portera przez ponad pół wieku intensywnej działalności w górach. Zresztą on sam nieraz bagatelizuje swoje osiągnięcia, nie chwali się wykazem przejść. Chętniej opowiada o przygodach niż przesuwaniu granic ludzkich możliwości – w czym przecież aktywnie uczestniczył. Jest bez wątpienia jednym z ojców nowożytnego alpinizmu, a przy tym człowiekiem skromnym i z klasą.
W 1980 roku John Porter, Brian Hall i Jim Curran stworzyli Kendal Mountain Festival, jeden z najsłynniejszych festiwali górskich na świecie. Porter jest również członkiem założycielem Mountain Heritage Trust, sekretarzem Mountain Everest Foundation, a w przeszłości był prezesem Alpine Clubu i wice-prezesem British Mountaineering Council. Mieszka w Lake District.
W głośnej książce Przeżyć dzień jak tygrys (2014, Annapurna) stworzył genialny portret swojego przyjaciela Alexa MacIntyre’a. Książka zdobyła Grand Prix w 2014 roku w Banff w konkursie na najlepszą książkę górską roku. Jej wydanie polskie ma bogatą szatę graficzną, zamieszczono w nim ponad 120 archiwalnych zdjęć ze zbiorów autora.
Ciekawostkę literacką w dorobku Portera stanowi także tomik poezji A Path of Shadows (2022, Little Peak Press), w którym znalazły się wiersze pisane podczas ponad 50 lat wypraw w góry. Bernadette McDonald pisała o nim tak:
A Path of Shadows to sugestywne zgłębianie krajobrazu i wspomnień, postrzeganych zarówno w sposób racjonalny, jak i romantyczny. Poezja Portera jest jednocześnie liryczna i przenikliwie ostra.
Ponieważ podczas 22. Krakowskiego Festiwalu Górskiego (7-8.12.2024) może nie być czasu na poezję, niniejszą notkę biograficzną zakończmy jednym z wierszy Portera:
Passing by
When passing by
and looking up,
on golden snows
and mountain thrones,
Strange to know This place I’ve been,
to walk the sky
within my bones.
Such paradise lives beyond the world
beyond the reach
of comfort zones.
John Porter wystąpi podczas Krakowskiego Festiwalu Górskiego w sobotę, 7 grudnia, w sali głównej (audytoryjnej).