Roberta, matka dwójki dzieci, po zniknięciu męża prowadzi schronisko górskie, a labrador Spritz nie odstępuje jej na krok. Pandemia daje się we znaki, przyszłość jest niepewna, samotność czasem dokucza. Jednak ponowne otwarcie schronisk budzi entuzjazm. Dla Roberty pandemia to wyzwanie, a to co robi, traktuje jak misję. Schronisko staje się miejscem, które przyciąga rodziny, odbudowuje więzi. Wraz z powrotem turystów odżywa nadzieja.